Zespół pracowników w firmie działał przez wiele miesięcy, jeśli nie lat bez zarzutu. No właśnie – słowo klucz: działał. Nagle, zdaje się, że bez żadnego wyraźnego powodu coś się zaczyna psuć. W takiej sytuacji dobry menadżer powinien się zastanowić i przeanalizować, czy ostatnimi czasy nie zaszły jakieś zmiany w zespole.
Może zostały przydzielone jego członkom nowe obowiązki? Może jedna z osób została awansowana? A może zatrudniony został jeden lub więcej nowych pracowników?
Zdarza się, wcale nie tak rzadko, że w momencie, kiedy do zespołu dołącza nowy członek, wypracowane do tej pory wspólne relacje nagle zaczynają się psuć. Dzieje się tak, ponieważ przedefiniowane muszą zostać role poszczególnych osób w grupie.
Oczywiście jest też ryzyko, że nowoprzyjęta osoba będzie miała bardzo mocno rozwinięte potrzeby przywódcze, w związku z tym będzie się ścierała z dotychczasowym szefem, bądź liderem grupy. Pamiętać należy, że zawsze, kiedy odchodzi do konfliktu w grupie (niezależnie od tego na jakim tle), zachwiana zostaje również komunikacja interpersonalna.
Szkolenie z rozwiązywania konfliktów, mediacji, czy sytuacji trudnych, jeżeli jest dobrze przeprowadzone przez kompetentne osoby pomoże menadżerowi zapobiegać bądź rozwiązywać konflikty na wczesnym etapie.
Jeżeli jednak zmiany w grupie są na tyle poważne, że zespół przestał ze sobą komunikować się w zadowalający sposób, jednym z wyjść będzie wysłanie ich na szkolenie z komunikacji interpersonalnej. Pomocne tutaj mogą być takie, które oprócz wiedzy merytorycznej i praktycznej będą działały integrująco na zespół – a więc wszelka współpraca w ramach szkolenia mile widziana.
Czasem jednak zmiany zachodzą za daleko i jedynym rozwiązaniem wydaje się przeniesienie lub zwolnienie jednego lub więcej pracowników.
W decyzji o tym, które osoby nie do końca pasują do reszty grupy z pewnością pomogą testy osobowościowe, które mogą przeprowadzić i przeanalizować osoby kompetentne, często też w ramach odbywanych przez pracowników szkoleń.